Cała Polska chce być fit i ćwiczy. I bardzo dobrze!
Ja sama będąc jeszcze w podstawówce czy gimnazjum nie cierpiałam Wf-u - był to przedmiot, który bardzo mnie stresował. Lubiłam aktywność fizyczną, ale nie jestem dobra w grach zespołowych czy biegach na krótkie dystanse. Chyba za wolno startuje z miejsca :D
Dzisiaj już nikt nie wystawia mi ocen więc ćwiczę to co lubię i kiedy mam na to ochotę. I uważam, że jest to świetny sposób na spędzanie wolnego czasu.
A jak to wszystko się zaczęło?
Od biegania w zimę do którego zmobilizował mnie mój Ukochany :)Później zaczęłam przeglądać Internet i natknęłam się na Ewe Chodakowską. Zdjęcia metamorfoz dziewczyn zrobiły na mnie ogromne wrażenie i sama zaczęłam ćwiczyć.
Na pierwszy ogień poszedł Skalpel i to był mój ulubiony trening. Programy Killer i Turbo były dla mnie za ciężkie.
Niestety jak to często bywa moja systematyczność po raz kolejny zawiodła i ćwiczyłam tylko czasami. Mobilizowałam się kilka razy, robiłam sobie zdjęcia, zaczynałam od początku, chciałam podjąć wyzwanie i ćwiczyć przez cały miesiąc. Nie udało się. Programy Ewy były dla mnie za długie i zaczęły robić się monotonne.
Dlatego postanowiłam ćwiczyć z Mel B.
Zdania na jej temat są podzielone. Jedni uwielbiają jej energię,a drugich rozprasza i denerwuje to jak ta trenerka się zachowuje i co mówi podczas ćwiczeń. Ja osobiście uwielbiam jej treningi. Są krótkie, podzielone na poszczególne części ciała. Uważam, że to bardzo pozytywna kobieta.
Podam Wam tutaj linki do moich ulubionych treningów:
Mel B BRZUCH
Mel B NOGI - po tym przez dwa dni czułam wszystkie mięśnie ud i pośladków :D
Mel B POŚLADKI
Mel B ZBIÓR ĆWICZEŃ
A teraz trochę inspiracji sylwetek do których dąże:
Koniecznie napiszcie, które ćwiczenia Wy wybieracie. A może polecacie coś całkiem innego?
Buziaki ! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz